Sekret idealnej figury

Marząc o idealnej figurze, kobiety decydują się na wiele radykalnych kroków, poczynając od niebezpiecznych dla zdrowia diet, przez wyniszczające organizm mordercze treningi, na zabiegach medycyny estetycznej i operacjach plastycznych kończąc. Bardzo często korzystają z informacji zamieszczonych w sieci, podczas gdy dużo bezpieczniej byłoby zasięgnąć opinii specjalisty – dietetyka, trenera personalnego czy lekarza. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że samodzielnie prowadzona restrykcyjna dieta czy zbyt duża częstotliwość wykonywanych ćwiczeń nie pozwalają organizmowi się zregenerować, co przekłada się na brak wyników. Jeżeli nie jesteś jeszcze gotowa na skorzystanie z pomocy osoby specjalizującej się w powyższych dziedzinach, jest kilka nawyków, które sama możesz bezpiecznie zmienić, a które dadzą wyjątkowe efekty i może zainspirują Cię do profesjonalnego podejścia do zrzucenia wagi i uzyskania uderzającej figury.

Warto zacząć od uświadomienia sobie, że aby schudnąć bezwzględnie trzeba jeść! Wszelkie głodówki lub diety ograniczające liczbę przyswajanych kalorii nie są skuteczne, a po ich zakończeniu obserwowany jest efekt jo-jo. Jest to rezultat bardzo prostej zasady, zgodnie z którą działa organizm człowieka: w momencie, kiedy organizm zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest świadomie pozbawiany tłuszczu, białka i węglowodanów, które są niezbędnym paliwem dla komórek, zaczyna spalać swoje zapasy. Na tym kobietom najbardziej zależy, bo właśnie spalanie własnych zapasów daje najbardziej widoczne efekty. Jednak po zakończeniu diety organizm, któremu nagle kobieta zaczyna dostarczać większe ilości czynników odżywczych, zaczyna jeszcze intensywniej magazynować je w formie odkładającego się tłuszczu na wypadek kolejnej głodówki. W ten sposób można wpaść w błędne koło następujących po sobie spadków i wzrostów wagi, co samo w sobie nie jest korzystne dla zdrowia. Dlatego jeśli od razu interesuje Cię dieta, udaj się do certyfikowanego dietetyka. Jego zadaniem jest zmiana nawyków żywieniowych swojego pacjenta, ustalenie stałych pór jedzenia i dobór odpowiednio zbilansowanych posiłków.

Samodzielnie można wyeliminować ze swojej diety wyłącznie część artykułów spożywczych, szczególnie tych, których jedzenie i picie daje przyjemność, ale nie dostarcza żadnych substancji odżywczych, a wyłącznie puste kalorie. Pierwszą grupą takich artykułów są słodycze i słodkie napoje. Drugą są alkohole.

Odstawienie słodyczy jest tym trudniejsze, im częściej się po nie sięga, szczególnie nieświadomie. Jeżeli do każdego posiłku musisz wypić szklankę coca-coli, a na obiad nakładasz sobie mniejszą porcję, żeby zjeść dodatkowy kawałek sernika, na pewno jesteś osobą uzależnioną od cukru. Są dwa sposoby odstawienia słodyczy. Można z nich zrezygnować całkowicie z dnia na dzień – wymaga to ogromnej siły woli i świadomego przypominania sobie, że nie dostarczają one żadnych składników odżywczych. W takim przypadku trzeba się jednak liczyć z pewnymi efektami ubocznymi, z których najgorsze będą uporczywy, długo utrzymujący się ból głowy, zmęczenie i apatia. Jest to związane z nagłym zaprzestaniem dostaw łatwo przyswajalnej glukozy, która jest głównym paliwem dla komórek, szczególnie nerwowych. Jeżeli Cię to przeraża – niepotrzebnie. Glukoza jest zawarta również w skrobi i innych węglowodanach długołańcuchowych, których przyswajanie jest wskazane. Po około trzech tygodniach wszystko powinno wrócić do normy, a wyrobiony nawyk niejedzenia słodyczy powinien się utrzymać. Drugim sposobem jest powolne odstawianie cukru. Można zacząć od rezygnacji ze słodzonych napojów na rzecz częstszego picia wody. Następnie można zrezygnować ze słodzenia kawy i herbaty. Taki proces jest na pewno powolny, ale daje taką samą satysfakcję w momencie, kiedy uświadomisz sobie, że nie czujesz potrzeby sięgnięcia po cukierka.

Rezygnacja z alkoholu jest na pewno czymś, co doradzi dietetyk. Należy sobie uświadomić, że piwo zawiera mnóstwo pustych kalorii, a do drinka zwykle dolewa się słodkiego napoju. Jeżeli jest Ci ciężko przestawić się nagle na wieczory spędzane bez szklaneczki w dłoni, spróbuj czerwonego wina – jest tolerowane przez dietetyków, ponieważ pobudza do działania układ pokarmowy. Zatem jeśli Twoja dieta konkretnie nie zabrania pić wina, od czasu do czasu można nalać sobie kieliszek do obiadu.

Odstawienie słodyczy i alkoholu na pewno da widoczne efekty, szczególnie jeśli w parze z nimi będą szły lekkie, regularne ćwiczenia. Może to być pływanie, nordic walking, trening obwodowy czy na siłowni. Tu jednak bezwzględnie trzeba przestrzegać dwóch reguł. Po pierwsze, na siłowni zawsze korzystaj z pomocy obecnego na miejscu trenera. Jego obowiązkiem jest dbać o Twoje bezpieczeństwo i pomóc Ci, jeśli sobie z czymś nie radzisz. Po drugie, nie wybieraj biegania jako swojego sposobu walki z wagą. Żeby biegać, trzeba wypracować sobie bezpieczną technikę, a nawet wtedy może dojść do uszkodzenia stawów kolanowych lub skokowych poprzez ich nadmierne obciążanie.

Po przejściu przez te wszystkie etapy, jeśli nadal jesteś zainteresowana walką ze swoją wagą, warto udać się do dietetyka. Będąc u niego pamiętaj jednak, że dieta diecie nierówna. Może się okazać, że pierwsze próby ułożenia odpowiedniego harmonogramu i składu posiłków nie przyniosą efektów. Dietetyk musi najpierw poznać Twój organizm, a Ty musisz się z nim ponownie zaprzyjaźnić. Fachowy specjalista nie zaproponuje Ci również agresywnych sposobów walki z nadwagą. Dieta ketogeniczna, dieta norweska (oparta głównie na jajkach i grejpfrutach) czy dieta wegańska nie dostarczają organizmowi odpowiedniej ilości niezbędnych składników odżywczych i mimo widocznych efektów po zakończeniu kuracji, można spodziewać się opisanego wcześniej efektu jo-jo. Sekret idealnej figury leży w regularności, wypracowaniu nowych, zdrowych nawyków i regeneracji organizmu.